Selen jest pierwiastkiem chemicznym, z biologicznego punktu widzenia mikroelementem,
niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu zarówno ludzi, koni oraz wielu
innych zwierząt. Pierwiastek ten występuje między innymi w zbożach, a jego ilość jest
uwarunkowana składem gleby. Jak powszechnie wiadomo, w Polsce ziemie są ubogie w
selen, co często przekłada się na jego niedobory w końskim organizmie. Dlaczego selen
nie bez powodu nazywany jest pierwiastkiem życia ?
Badania nad selenem rozpoczęły się już w XIX wieku, z początku uważano go za
substancję toksyczną, niebezpieczną, dopiero w drugiej połowie XX wieku powoli
poznawano jego właściwości i role w procesach metabolicznych, aktualnie prężnie
prowadzi się badania pod kątem chorób nowotworowych. Stosunkowo niska ilość selenu
w glebie oraz kwasowy odczyn gleby wpływają negatywnie na ilość tego pierwiastka w
roślinach, co przekłada się na jego wchłanianie do organizmu. Im mniej selenu w glebie,
lub gdy gleba uboga w selen jest na dodatek kwaśna, tym mniej selenu wykorzystuje
roślina, co z kolei przekłada się na pobierające pokarm zwierze. Badania prowadzone na
koniach dowiodły, że największą wchłanialność wykazuje selen organiczny w postaci
drożdży selenowych, co było najbardziej widoczne u osobników poddawanych
ćwiczeniom, innym źródłem selenu mogą być formy nieorganiczne – sole. Niedobory
selenu w diecie konia mogą być bardzo trudne do stwierdzenia, należą do nich między
innymi niechęć do pracy spowodowana bólem mięśni szkieletowych, większa podatność
na infekcje, słabsze owłosienie oraz prawdopodobnie niedoczynność tarczycy. Nadmierna
ilość selenu, która jest dla organizmu toksyczna może powodować wypadanie włosów,
szczególnie z grzywy i ogona, zwyrodnienia stawów i kości, uszkodzenie mięśni
szkieletowych, wątroby i mięśni serca co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do
śmierci. Przedawkowanie selenu u koni jest zjawiskiem dość rzadkim, najczęściej
spowodowanym niewłaściwą suplementacją „na własną rękę” przez właścicieli koni. Ze
względu na różną wchłanialność selenu, dość małą różnicę między dawką optymalną a
toksyczną oraz znaczną różnicę w zapotrzebowaniu na selen w zależności od wieku,
stanu zdrowia, typu i długości pracy, dość kłopotliwym jest jednoznaczne określenie
zapotrzebowania na ten pierwiastek. Powszechnie wiadomo, że u koni nie pracujących,
wypasanych na dobrej jakości pastwiskach lub pobierających dobrej jakości siano rzadko
występuje niedobór selenu, lub jest on w pewien sposób kompensowany dużą ilością
witaminy E, natomiast jeśli koń nie pracujący nie jest narażony na spożycie roślin
akumulujących selen jak wyka mleczna, ryzyko „przedawkowania” jest bardzo niskie. Do
grupy koni wykazujących większe zapotrzebowanie na selen można zaliczyć konie
pracujące, najprościej mówiąc zwiększenie obciążenia i jego czasu trwania zwiększa
zapotrzebowanie na selen. Większy apetyt na selen mają również konie hodowlane i tutaj
zarówno klacze źrebne jak również ogiery stanowiące, ponieważ jak dowodzą badania,
selen ma pozytywny wpływ na ruchliwość plemników. Literatura podaje, że przeciętny,
duży, dorosły koń, nie pracujący potrzebuje około 1-2 mg selenu, koń pracujący nawet 5
razy więcej a za dawkę toksyczną uznaje się ok 20 mg.
Dlaczego u koni pracujących zwiększa się zapotrzebowanie na selen ? Niewątpliwie
najważniejszą rolą selenu w organizmie jest działanie przeciwutleniające. Spalanie ma na
celu wytworzenie energii, niestety proces ten często dotyka błon komórkowych i innych
substancji wewnątrzkomórkowych. Wolne rodniki powstające w procesie utleniania
uszkadzają białka i tłuszcze, co jest niezwykle szkodliwe dla organizmu. Rolą selenu jako
przeciwutleniacza jest ograniczenie szkodliwości wolnych rodników a więc procesu
utleniania. Selen jest składnikiem peroksydazy glutationowej – enzymu, który przekształca
glutation w formę utlenioną, niszcząc nadtlenki, przekształcając je w alkohole. Niedobór
selenu może również oddziaływać na inne selenoproteiny, których niedobory mogą wiązać
się ze zwyrodnieniami mięśni szkieletowych. Udowodniono, że dostarczany wraz z paszą
selen z witaminą E skutecznie zapobiegają temu procesowi. Zwiększenie intensywności
pracy wiąże się z większym zapotrzebowaniem na energię, co znacznie obciąża organizm
konia, choćby poprzez stres oksydacyjny. Nie tylko intensywność pracy ale również czas
jej wykonywania ma tutaj duże znaczenie, do najbardziej narażonej grupy koni należą te
startujące w kilkudniowych imprezach, konie biorące udział w biegach długodystansowych,
konie wyścigowe oraz podczas próby crossowej w WKKW. Ilość selenu dostarczanego do
organizmu ma również wpływ na prawidłowe funkcjonowanie nabytego układu
odpornościowego konia. Obecnie trwają badania, co prawda głównie na innych
zwierzętach niż konie, nad rolą selenu w zapobieganiu niektórych rodzajów raka. Wysoce
prawdopodobnym jest, że odpowiednia ilość selenu może mieć działanie antyrakowe.
Jak najłatwiej zapewnić odpowiedni poziom selenu w organizmie ? Najprostszym
sposobem na stwierdzenie, czy ilość selenu w diecie jest adekwatna do zapotrzebowania
konkretnego osobnika jest zbadanie krwi pod kątem selenu. Precyzyjność takiego wyniku
pozwala oszacować dalszą suplementację tym pierwiastkiem. Kolejnym sposobem może
być ustalenie ilości selenu w diecie konia, o ile w komercyjnych paszach zawartość tego
pierwiastka powinna być podawana o tyle w sianie i pastwisku badania należy wykonać
samodzielnie co może wiązać się z dodatkowymi kosztami, również w zbożach ilość
selenu może być zmienna, co wynika głównie z jakości gleby. Warto w tym miejscu
jeszcze raz nadmienić, że nie tylko deklarowana ilość selenu ma znaczenie ale również
jego biodostępność. Dobrą praktyką może okazać się konsultacja z doświadczonym
żywieniowcem, potrafiącym oszacować dietę konia zachowując odpowiedni bilans między
mikro i makroelementami w tym bezpieczną ilość selenu. Do prawidłowo przeprowadzonej
konsultacji zaliczy się szereg pytań o aktualny stan zdrowia, zachowanie, pracę oraz
sposób żywienia konia. Sięgając po pasze komercyjne warto zwrócić uwagę nie tylko na
deklarowaną ilość selenu w składzie ale również na źródło pochodzenia – organiczne w
formie drożdży selenowych lub nieorganiczne w formie soli. Obecnie produkowane
mieszanki w formie pasz pełnoporcjowych powinny zawierać taką ilość selenu, jaką
potrzebuje przeciętny koń, zwiększając pracę, równomiernie zwiększa się ilość zadawanej
paszy przez co proporcjonalnie rośnie ilość selenu w diecie. Porównując mieszanki
paszowe stosowane w Polsce, Anglii czy też różnych obszarach USA można zauważyć
różnice w ilości selenu, co wiąże się z dostosowaniem przez producentów do warunków
glebowych panujących w danym regionie. Karmiąc paszą pełnoporcjową z zachowaniem
deklarowanych dawek, mało prawdopodobnym będzie konieczność dodatkowej
suplementacji selenu. Karmiąc paszą niepełnowartościową, lub paszą pełnowartościową
bez zachowania sugerowanych dawek niezbędna może okazać się dodatkowa
suplementacja lub wykorzystanie produktów bogatszych w selen takich jak choćby otręby
ryżowe lub nawet suplementy selenowe.
Rafał Kaczmarek