Czy wiesz, że…

…tak jak u ludzi, tak i u koni niektóre pokarmy powodują przeciążenie wątroby i nerek, co może prowadzić do całego wachlarza poważnych dolegliwości.

 

Głównym winowajcą jest tu białko – jego nadmiar w paszy często i szybko manifestuje się zespołem objawów określanych przez żywieniowców jako przebiałkowanie końskiego organizmu. Pierwsze, widoczne oznaki tego stanu to zazwyczaj nienaturalne obrzęki kończyn, które mogą przejść w stan przewlekły w formie mniejszych bądź większych opojów.

 

Choć nie brzmi to groźnie, należy zdawać sobie sprawę, że w przypadku ostrego przebiałkowania nierzadko dochodzi do ochwatu czy mięśniochwatu, a w lżejszych przypadkach do przejściowych podrażnień wątroby, które „pokazują” się poprzez zmienione chorobowo wyniki badań krwi czy objawy żółtaczkowe – lekko pożółkłe błony śluzowe, spadek wydolności zwierzęcia, brak apetytu. Dodatkowe zagrożenie stanowi fakt, że objawy mogą być nieswoiste, a nietypowe, choć potecjalnie „nieszkodliwe” zachowania konia łatwo przeoczyć, zwłaszcza gdy przebywa on z nami jedynie kilka godzin dziennie.

 

By uniknąć groźnego w skutkach przebiałkowania, należy z dużą starannością pilnować ilości białka zadawanego koniowi w paszy. Niestety, bez specjalistycznej wiedzy żywieniowej łatwo się w tej kwestii pomylić czy po prostu niewłaściwie określić poziom protein w menu swojego pupila. Dlatego w razie wątpliwości najbezpieczniej jest skorzystać z pomocy specjalisty – żywieniowca (przypominamy, że nam w Pro-Linen ZAWSZE możecie zadać pytanie, czy to mailowo, czy przez wiadomości prywatne) lub lekarza weterynarii.

 

Warto też pamiętać o złotej zasadzie zmniejszania koniowi dawki paszy treściwej w dni wolne. Najgorszą jest sytuacja, gdy zwierzę żywione pokarmem wysokobiałkowym nie pracując otrzymuje pełne racje i tym samym znacząco zwiększa się u niego ryzyko wystąpienia ochwatu czy mięśniochwatu. Gdy koń funkcjonuje z różnych powodów na ułożonej przez specjalistę, lekkostrawnej diecie, w dni wolne od pracy zazwyczaj nie ma potrzeby zabierania mu paszy treściwej. Niestety, w przypadku karmienia zwierząt owsem bądź mniej dietetycznymi gotowymi mieszankami, najwłaściwszym podejściem jest żywienie proporcjonalne do wykonywanej pracy.

 

Wiedząc, że białko ogólnie jest dla końskiego organizmu ciężkostrawne i niekorzystne metabolicznie, warto zainwestować od czasu do czasu w gotowy zestaw ziół oczyszczających organizm z niekorzystnych produktów przemiany materii i odciążających wątrobę. Mając konia, który wykazuje skłonności do przebiałkowania powinno się także rozważyć dostosowanie diety do jego problemów, to jest zastąpienie owsa/wysokobiałkowej paszy częściowo lub w całości lekkostrawnym produktem przeznaczonym dla takich właśnie przypadków.

 

Bardzo dziękujemy Wam za liczny odzew pod poprzednią ciekawostką; cieszymy się, że nasze posty tak poruszają ciekawość Czytelników 🙂 Tematów na kolejne teksty nie zabrakło, niemniej w dalszym ciągu zachęcamy, byście pod niniejszym postem zgłaszali kwestie, które Was interesują w żywieniu koni. Chętnie poruszymy każdy ważny temat! A kolejna ciekawostka już za tydzień na naszym fanpage

Udostępnić ten wpis?

admin